Coraz więcej par młodych pragnie wprowadzić na swoje wesele atrakcje, które sprawią, że gościom po prostu nie będzie się nudzić, bo ileż można tańczyć, prawda? Często zauważam taki tręd prowadząc bar mobilny w miejscowościach Nowy Sącz, Tarnów czy Brzesko.

Możesz sobie wyobrazić przyjęcie, na którym mamy barmana serwującego pyszne kolorowe drinki (np. takie: DLA MAŁOPOLSKI ZOBACZ TUTAJ), dobrą orkiestrę, która gra ‘pod nogę” dokładnie tak jak goście chcą, oraz, powiedzmy, foto budkę.

Każdy z tych elementów funkcjonuje oddzielnie, i każdy charakteryzuje się innymi emocjami.

Tylko pomyśl – zupełnie inaczej się czujesz, gdy podchodzisz do baru i zaczyna ogarniać cię nutka przyjemnego zniecierpliwienia by odkryć, jaki smak kryje się pod drinkiem nr 12 (moim zdaniem karta drinków na stołach to zawsze podstawa), a inaczej, gdy podchodzisz do foto budki zrobić sobie kilka fantastycznych zdjęć z przyjaciółmi.

A gdyby tak połączyć siły?

Jest jednak jeszcze jedna opcja. Co by się stało gdyby tak te zespoły zaczęły łączyć swoje siły?

Dokładnie tak stało się na ostatnim weselu.

Przykład: każdy zna Pociąg Ryszarda Rynkowskiego (Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka….), którego nie może zabraknąć na żadnym przyjęciu weselnym.

My poszliśmy o krok dalej i wspólnie z orkiestra utworzyliśmy stację „BAR”, na którym serwowane były szoty dla wszystkich uczestniczących w zabawie.

Tylko pomysł: podjeżdżasz pod naszą stację, aby się napić czegoś lekkiego i orzeźwiającego, po czym jedziesz dalej…-).

Nie da się ukryć, że pomysł bardzo się przyjął i w przyszłości będziemy chcieli robić takich więcej. A może wy macie pomysły na to jak połączyć bar mobilny z dowolnie wybranym innym zespołem (muzycznym, animatorskim itp.). Napiszcie w komentarzach-)

Być może zastanawiasz się czy barman na  weselu, które jest niewielkie, też fajnie się sprawdzi. Jeśli tak, zobacz koniecznie TEN WPIS.

Do zobaczenia za barem-)
Mariusz