Siła szotów na weselu – nie uwierzysz…

Kochani,

Ci, którzy śledzą mój blog, wiedzą, że od jakiegoś czasu na stałe wprowadziliśmy do naszej obsługi szoty pod dwiema postaciami.

Możesz otrzymać jedną sztukę większego szota lub 5 małych szocików w standardowych kieliszkach, podawanych na naszej firmowej podstawce, którą samodzielnie dla was przygotowałem.

 

Jednak dopiero na ostatnim weselu zrozumiałem jak wielka siła drzemie w szotach. Oto kilka sposobów ich wykorzystania, aby uatrakcyjnić zabawę weselną.

Dobra zabawa

Nigdy bym nie przypuszczał, że największymi fanami, a właściwie fankami szotów okazałyby się dwie starsze panie, które regularnie odwiedzały mój bar przyciągając raz po raz innych znajomych. Szotem, który wiódł prym był wściekły pies składający się z wódki, syropu malinowego i kilka kropli sosu tabasco. Miny degustatorów bezcenne-). Nawet Pan fotograf skorzystał z okazji, aby zrobić kilka fajnych fotek do albumu (dziękujemy)

„Cześć. Jestem Mariusz. Macie ochotę na szota?”

Prawie każdego drinka można podać u nas na dwa sposoby: przygotowując go w dużym szkle dla jednej osoby lub rozlewając go na kilka mniejszych szotów. Ta druga opcja niesie za sobą niesamowity walor zapoznawczy, bo nic nie łączy lepiej niż wspólna zabawa, a w tym zdecydowanie pomaga wspólna degustacja.

Zabawy z szotami

Oferując szoty można zrobić o wiele więcej. Wyobraź sobie zabawę w pociąg, podczas której jedną ze stacji jest nasz bar a każdy jadący w pociągu gość może skorzystać z szybkiej kolejki ‘na dalszą drogę’.

Podobnie możemy wykorzystać szoty podczas innych zabaw, w których barmani i orkiestra łączą swoje siły.

Wznieśmy toast

W końcu nie zapominajmy o tych, którzy w danym dniu nie mogą spożywać alkoholu z różnych powodów, a także chcieliby wznieść toast za Parę Młodą. Dla nich przygotowujemy pyszną wersję bezalkoholową

A jeśli ty szukasz baru mobilnego w okolicach Nowego Sącza, Krakowa, Brzesk lub Tarnowa, Koniecznie sprawdź naszą ofertę. Nasz bar Trinkejo oferuje pełne 9 godzin obslugi i 18 drinków w karcie bez limitu.

Do zobaczenia przy barze-)

Mariusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *