Jak można stworzyć atrakcję zarówno dla pijących jak i niepijących? A może chcielibyśmy cos więcej? Może chcielibyśmy pakiet 3 w 1, czyli dla pijących, dla niepijących oraz dla dzieci?
To wszystko może zaoferować właśnie drink bar weselny. Zarówno Nowy Sącz, jak i Tarnów mają swoje ulubione sale weselne, na których bar mobilny znakomicie komponuje się zarówno z wystrojem jak i atmosferą wesela.
A co z najmłodszymi uczestnikami?
Dziś dwa słowa o dzieciach na weselu. Wielu z nas zastanawia się jak można sprawić, aby rodzice, którzy przyszli na wesele ze swoimi pociechami mogli w spokoju porozmawiać, potańczyć lub choćby zjeść obiad.
Niewątpliwie mieszając na wielu już fantastycznych przyjęciach jest jeden schemat, który powtarza się regularnie. Każde przyjęcie weselne bez względu na to czy jest w Nowym Sączu, Krakowie, Tarnowie czy Brzesku, otwierają…dzieci. Tak jest. To właśnie ta grupa ustawia się długimi kolejkami do baru na samym początku wesela.
Jest to też grupa najbardziej wdzięczna. Nie ma chyba nic piękniejszego niż uśmiech dziecka oraz jego szeroko otwarte oczy mówiące: ‘woooow’.
Pamiętam jak pewien chłopiec (miał może 10 lat) tak był zafascynowany tym co ja oraz moja koleżanka robiliśmy za barem, że podczas gdy inne dzieci bawiły się balonami, on siedział i obserwował. Gdy była chwila wytchnienia, nawiązaliśmy dialog i już po chwili chłopiec za zgodą rodziców wylądował …za barem mieszając samodzielnie swój pierwszy kolorowy koktajl. nie da się opisać jego fascynacji i dumy, która mu potem towarzyszyła. Chłopiec nauczył się posługiwania miarką barmańską, oraz shakerowania i coś mi mówi że to nie był jego ostatni przygotowany samodzielnie drink.
Nie zapominajmy na weselu o naszych babciach i dziadkach
Drugą grupą, o której warto tutaj wspomnieć są nasze babcie i dziadkowie. Ja sam jeszcze pamiętam czasy, w których wesela były organizowane na zbitej z desek platformie, na świeżym powietrzu.
Wtedy pewnie bym, nie przypuszczał, że zostanę barmanem Trinkejo przygotowującym słodkie i kolorowe drinki dla gości weselnych i zabawiającym ich swoją osobą. Dlatego cieszę się niesamowicie widząc jak czyjaś babcia lub dziadek chcą skosztować specjałów zza barmańskiej lady. Gdy już się przemogą, raczej nie kończy się na jednym-).
Jedną z rzeczy które uważam w życiu za najpiękniejsze jest drobne sprawianie innym przyjemności. Dzięki temu sprawiam radość tej osobie oraz…mnie samemu. To właśnie kocham w barmaństwie widząc tłumy zadowolonych gości biesiadujących własnie przy naszym barze.
A ty, komu sprawiłbyś przyjemność gdyby na twoim weselu był bar mobilny?
Z pozdrowieniami zza baru,
Mariusz